Pierwsza w Warszawie Wystawa Kart Pocztowych w 1900 r.
Jacek Jackowski
Jeszcze nie przebrzmiały echa zakończonej 14 września 1899 r. krakowskiej wystawy kart pocztowych ilustrowanych, a już tydzień później niektóre pisma w Królestwie snuły przypuszczenia co do możliwości zorganizowania podobnej wystawy w październiku w Warszawie. Pomysłodawcą był wydawca "Kraju w obrazach", nagrodzony srebrnym medalem na wystawie w Krakowie, Konstanty Woźniak. "Biesiada Literacka" pisała: p. K. Wożniak, zapoczątkował myśl urządzenia w Warszawie wystawy ilustrowanych kart pocztowych na wzór wystawy krakowskiej... . Pomysł nie doczekał się szybkiej realizacji, powrócono do niego dopiero pod koniec przyszłego roku. Może nadzwyczajne powodzenie i sukces wystawy kart pocztowych w Paryżu, może chęć nadążenia za ogólnoeuropejską modą zbierania kart pocztowych, zachęciło niestrudzonych w nowych sposobach zdobywania pieniędzy na cele społeczne - p. o. prezesa Wydziału Dochodów Niestałych Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności Władysława Hulewicza oraz adwokata, kolekcjonera i mecenasa sztuki Leona Papieskiego - do odświeżenia tego pomysłu i zorganizowania wystawy. Wespół z rzeźbiarzem Janem Woydygą i Tadeuszem Zalewskim utworzyli komitet organizacyjny wystawy.
Pierwsze zapowiedzi prasowe pojawiły się w połowie pażdziernika 1900 r. Na łamach
"Kurjera Warszawskiego" z 26 października komitet zawiadamiał, że dopuści na wystawę w salach Ratusza karty wydane przez wydawców krajowych oraz zbiory prywatne, a najlepsze z nich uhonoruje nagrodami. Ogłosił także konkurs na najlepszy projekt karty pocztowej z uwzględnieniem motywów swojskich. Bliższych informacji zainteresowanym udzielał i zbiory na wystawę przyjmował Tadeusz
Zalewski. "Biesiada Literacka" apelowała natomiast do wydawców
pozawarszawskich: wydawcy kart podobnych na prowincji powinni w interesie własnym nadesłać na wystawę swe nakłady.
Pierwotny termin otwarcia ustalono na połowę listopada, czasu pewnie było mało a zamierzenia ambitne, więc ostateczne rozpoczęcie jej przeniesiono na dzień 1 grudnia. Organizatorzy nie szczędzili sił, by wystawę uatrakcyjnić. Jan Woydyga podjął się prowadzenia w czasie trwania wystawy "żywych kart". Leon Papieski rozsyłał do wybitnych przedstawicieli nauki, literatury i sztuki listy z prośbami o nadsyłanie kart z aforyzmami, rysunkami i autografami z przeznaczeniem ich na licytacje. Pierwsza odpowiedziała Eliza Orzeszkowa, na fotograficznej pocztówce z fragmentem Puszczy Białowieskiej napisała: Pisarz, to taki człowiek, który przez życie całe nad krośnami siedząc, wzrok podnosi ku ideałom i z nich wzory dla tkanin swoich zdejmuje. Karty nadchodziły z kraju i zagranicy. Poeci pisali wiersze, malarze przysyłali swoje rysunki, muzycy zapisywali fragmenty utworów.
26 listopada komitet wystawowy ogłosił jeszcze jeden konkurs. Na łamach
"Kurjera Warszawskiego" czytamy: Dotychczas nie mamy jeszcze właściwego wyrazu czysto swojskiego dla określenia w jednym słowie "karty korespondencyjnej".
"Odkrytka" jest słowem źle zbudowanym, ponieważ mówi się "list otwarty", nie "odkryty", nazwa ta więc nie licuje z duchem języka naszego. "Korespondentka" brzmi bardzo z cudzoziemska. Otóż komitet ogłasza nagrodę w postaci pięknego albumu do kart pocztowych temu, kto do d. 7 - ego grudnia br. utworzy wyraz jednolity, czysto polski dla określenia pojęcia karty pocztowej.
Przygotowania do wystawy dobiegały końca. W środe 28 listopada rozpoczęto wywieszanie okazów wystawowych, których nadesłano około 60 000. Z braku miejsca musiano odmówić kilku chętnym. W sali wielkiej Aleksandryjskiej ustawiono 32 ekrany mieszczące po 1000 kart pochodzących z kolekcji prywatnych. Pośrodku ustawiono dodatkowy ekran na którym umieszczono około 300 kart z autografami nadesłanymi na licytacje. Tutaj znalazły też miejsce na oddzielnym ekranie, zgłoszone na konkurs projektów artystycznych, rysunki i akwarele nowych kart pocztowych . Na stole zaś wyłożono dodatkowo piętnaście albumów z kartami przeznaczonymi do oglądania. W sali tej wystawiono jedyną na tej wystawie kolekcję filatelistyczną I. R.
Barabasza, właściciela firmy St. Winiarski, ukazującą ostemplowania kart pocztowych.
W sali sztandarowej im. hr. Berga siedmiu wydawców i nakładców zajęło szereg gablot i witryn prezentując swoje nakłady. Firma St. Winiarski wystawiła 385 wzorów kart, zaś A. Chodowiecki 200 wzorów. Tutaj też urządzono prowizoryczne biuro pocztowe, w którym sprzedawano marki, zawieszono skrzynkę pocztową do wysyłania zakupionych na wystawie kart. W westybulu ustawiono stoły zaopatrzone w materiały piśmienne dla piszących i wysyłających karty. Jeden z artystów przygotował projekt oficjalnej karty wystawowej, którą nakładem komitetu, odbił w kilku tysiącach sztuk zakład litograficzny Jana
Cotty. Redakcja "Sportu" przygotowała specjalny numer poświecony w przeważającej cześci karcie pocztowej i samej wystawie, a ze względu na znajdujący się w nim katalog, przeznaczono go do sprzedaży na miejscu. W katalogu wystawy wymieniono wystawców prywatnych oraz firmy wydawnicze i nakładcze. Bogato zreprodukowano projekty artystyczne na konkurs kart, a także karty z autografami przeznaczone na licytacje. Przytoczono nadesłane propozycje do konkursu na najtrafniejszą nazwę karty korespondencyjnej w wyrazie jednolitym.
Wystawę otwarto uroczyście w sobotę 1 grudnia 1900 r. o godz. 5 po południu. Ceremonii otwarcia dopełnił prezes Towarzystwa Dobroczynności książę Maciej Radziwiłł w obecności organizatorów i prasy. Oberpolicmajstra warszawskiego reprezentował rotmistrz
Lewicki. Wystawa była czynna od godz. 11 do 9 wieczorem. Od godz. 6 przygrywała orkiestra fabryczna Temlera i
Szwedego. W tym czasie co pół godziny wystawiano "żywe karty pocztowe". Cene biletu ustalono na 20 kop. od osoby. Wystawe odwiedzały tłumy, w niedzielę doliczono sie 2000 osób, największy ścisk panował wieczorem podczas pokazywanych na galerii sali Aleksandryjskiej "żywych obrazów".
Karty oglądano nie tylko oczami, wiele z nich ginęło z ekranów, a gdy stwierdzono braki wśród kart z autografami, odgrodzono je od zwiedzających barierkami. Wystawę zaczął także ochraniać agent policyjny. Sprzedaż kart bezpośrednio u nakładców i wydawców miała wielkie powodzenie; najczęściej nabywano ilustracje Andriollego do
"Marji" i "Czatów", rysunki Kostrzewskiego, wykonawców scen z "Hrabiny". Zwiedzający chętnie kupowali oficjalne karty wystawowe komitetu, a także przygotowaną przez Br. Mieszkowskiego kartę fotograficzną z winietką, wyobrażającą ratusz, salę wystawową i bramę do niej wiodącą. Ilość zwiedzających nie malała, zainteresowanie wystawą wzrastało z każdym dniem, w przeddzień jej zamknięcia przyszło 3000 osób, panował taki tłok, że chwilami zwiedzający wystawę musieli nieruchomo wyczekiwać na swoją kolejkę.
Wystawę zwiedziło około 16 000 osób, wysłano z niej 30 000 kart, samych tylko kart wystawowych komitetu sprzedano 5 000 szt. Ostatniego dnia w niedzielę, by zapobiec tłokowi podczas licytacji autografów podniesiono cene biletu na 40 kop. Wpływy z licytacji kart z autografami osiągnęły 300 rb. Najwyższą cenę - 32 ruble - zapłaciła hrabina *** za pocztówkę z autografem Salomei
Kruszelnickiej. Inne autografy osiągały ceny od 5 kopiejek do 10 rubli. Powodzeniem cieszyły sie karty z aforyzmami Sienkiewicza, St. hr. Tarnowskiego, Z. Sarneckiego oraz rysunkami własnoręcznymi malarzy Kossaka i Siemiradzkiego 4.
Przez cały czas trwania wystawy publiczność głosowała przy pomocy kuponów z napisem "nagroda", dołączanych do biletów wstępu, na najpiękniejszy zbiór wrzucając je do puszek umieszczonych przy ekranach. Po licytacji obliczono oddane głosy. Najwięcej, bo 1289 głosów przyznała publiczność zbiorowi Romany Święckiej - nagrodą był album do kart - za zbiór akwafort, heliograwiur, oryginalnych rysunków i rzadkich zbiorów modernistycznych gustownie rozwieszonych na zielonym ekranie z brązami w stylu secesji. Nagrodę drugą otrzymała Helena Hohendlingerowa (910), trzecią zaś Anna Baruchowa (250). Komitet przyznał także albumy za największe wystawione zbiory - otrzymali je Henry (8000 kart), Łasińska (około 3000) i August Zalewski (2500). Trzy dni wcześniej, w czwartek 6 grudnia członkowie redakcji "Słownika Polskiego": Jan Karłowicz, Ludwik Korotyński, Adam Antoni Kryński, Władysław Niedźwiecki i Wacław Taczanowski z nadesłanych 296 propozycji nowej nazwy karty korespondencyjnej wybrali pięć. Publiczność głosując przy pomocy oddawania głosów na kartach pocztowych wybrała "pocztówkę" (141 głosów). Dalej uplasowały się
"otwartka" (76), "liścik" (50), "listówka" (23) i "pisanka" (19). Autor zwycięskiej nazwy ukrywał się pod pseudonimem Marja z B. Okazał się nim Henryk Sienkiewicz, który otrzymaną nagrodę w postaci albumu przeznaczył na cele dobroczynne.
W czwartek także jury pierwszej w Warszawie wystawy kart pocztowych, złożone z artysty malarza p. M. Wywiórskiego, artysty rzeźbiarza p. J. Woydygi i członków komitetu wystawy pp. W.
Hulewicza, L. Papieskiego i T. Zaleskiego, po dokładnem obejrzeniu 1) wystawionych prac konkursowych na projekty kart pocztowych; 2) zdjeć fotograficznych na kartach pocztowych i 3) zbiorów nakładców polskich, zdecydowało przyznać nagrody wystawcom (5). Łącznie przyznano 1 dyplom honorowy, 18 medali, 6 listów pochwalnych i 1 wzmiankę pochwalną.
Wystawę zamknięto 9 grudnia, przyniosła 2 500 rb. dochodu na rzecz WTD. Trzy dni później w
"Kurjerze Warszawskim" ukazało się podziękowanie komitetu, w którym czytamy: ... tak moralne, jak i materyalne powodzenie wystawa zawdzięcza przedewszystkiem ludziom znanym na polu nauki, literatury i sztuki, którzy nie odmówili prośbie komitetu uświetnić wystawę nadesłaniem swoich cennych autografów, lub rysunków własnoręcznych, będących główną siłą przyciągającą dla publiczności, ... , zwraca się z podziękowaniem do wszystkich wystawców prywatnych, którzy nie bacząc na przewidywane z góry uszkodzenie zbiorów, udzielili takowych komitetowi, ... , pp. nakładcom pocztówek za odstąpienie prawie po cenie kosztu kilkunastu tysięcy pocztówek ilustrowanych dla sprzedaży na rzecz biednych; wreszcie tym z pp. studentów którzy tak czynnie i skutecznie dopomogli członkom komitetu w rozmieszczeniu zbiorów i zachowaniu porządku w salach podczas trwania wystawy.
Nagrody
- W dziale projektów artystycznych:
- Dyplom honorowy i wielki medal złoty: artyście malarzowi, p. Tondosowi z Krakowa, za ogólną działalność jego w odtwarzaniu na kartach pocztowych wysoce artystycznych widoków akwarelowych Warszawy, Krakowa i Lwowa.
- Wielkie medale złote: pp. Ludwikowi Stasiakowi z Bochni, za artystycznie wykonane oryginalne pomysły i p. Jerzemu Warchałowskiemu z Krakowa, za bardzo oryginalny, subtelnie wykonany pomysł p.t. "Styl
zakopianski", w którym artysta połączył z wielkim smakiem w jedną harmonijną całość różne motywy stylu swojskiego.
- Medale złote: p. Tadeuszowi Rybkowskiemu ze Lwowa, za przeżśliczną akwarelkę, przedstawiającą
"Hucułkę" na koniu, ujętą z gustowną winietką o motywach swojskich. P. Janowi Perdzynskiemu
(Pobóg) z Warszawy, za dwa piękne projekty akwarelowe o tematach swojskich, szczególnie za jeden z nich, przedstawiający ułana z dziewczyną, i p. Kazimierzowi Wejtce z
Odesy, za odtworzenie w subtelnie malowanych akwarelach wioski litewskiej z wielkim poczuciem jej przyrody.
- Duży medal srebrny: p. Cieślewskiemu, za ładne widoki akwarelowe Gdańska i inne.
- Medale srebrne: p. Edmundowi Perlemu, za szereg akwarel o tematach swojskich i p. Karolowi
Millerowi, za dwie akwarelki, przedstawiające typy ludowe.
- Medal bronzowy: p. Helenie Rakowieckiej, za oryginalny pomysł odtworzenia na karcie pocztowej ułana.
- Listy pochwalne: p. Marji Tyszka, za obrazek akwarelowy, odtwarzający część starego grodu z uwzględnieniem strojów historycznych. P. St. Prad - Kiśniewskiej (6), za trzy akwarelki o motywach swojskich i Niewiadomemu z Krakowa, za typy ludowe na projektach p. t. "U żródeł Wisły", z "Tatr" i inne.
- W dziale zdjęć fotograficznych:
- Wielki medal złoty: p. Br. Mieszkowskiemu z Warszawy, za artystyczne odtworzenie na kartach pocztowych,
przedewszystkiem, typów ludowych, a także widoków Warszawy i różnych osobistości krajowych.
- Medal złoty: p. Lukaszowi Dobrzanskiemu, za piękne odtworzenie na kartach pocztowych wybranych z wielkiem poczuciem artystycznem krajobrazów swojskich.
- List pochwalny: p. Dembno - Krzyżanowskiemu z Serpuchowa (gub. Moskiewska), za bardzo udatne zdjęcia fotograficzne na karcie pocztowej krajobrazu.
- W dziale nakładców kart pocztowych ilustrowanych.
- Wielki medal złoty: p. Altenbergowi ze Lwowa, za wybitną działalność w rozpowszechnianiu kart pocztowych ze scenami z Trylogji sienkiewiczowskiej; 2) p. Niemojewskiemu za takież popularyzowanie arcydzieł Grottgerowskich i p. R. Barabaszowi (firma St. Winiarski), przedewszystkiem za takież popularyzowanie rysunków
Andriollego, Kostrzewskiego i innych artystów swojskich, tudzież za rozpowszechnienie kart pocztowych z widokami Warszawy i różnych znakomitości.
- Wielki medal srebrny: p. Edwardowi Chodowieckiemu z Warszawy, za karty pocztowe z pięknemi zdjęciami fototypicznemi Warszawy i różnych znakomitości.
- Medale srebrne: p. Kamilowi Braunowi z Tarnowa, za wydanie pięknych kart z widokami Zakopanego i p.
Arctowi, za karty z akwarel Kostrzewskiego.
- Listy pochwalne: pp. Kiesewetterowi i Semadeniemu z Lublina, za wydawnictwo kart pocztowych z widokami Lublina i J.
Godlewskiemu, za karty z widokami Nowego Sącza.
- Wzmianka pochwalna; p. Poznańskiemu z Rawy, za wydanie kart pocztowych z widokami
Rawy.